Paradoks dumy i wstydu
Mimo wielu wysiłków, by zrozumieć stan amerykańskiej polityki z jej trwałym podziałem na Demokratów i Republikanów oraz gwałtowne przesunięcie najbiedniejszej części ludności w stronę populizmu oraz skrajnej prawicy, w badaniach często ignorowano problem dumy (pride) i wstydu (shame) oraz to, jakie znaczenie mogą one mieć w utrwalaniu podziałów między ludźmi.
Arlie Russell Hochschild w książce “Stolen Pride:
Loss, Shame, and the Rise of the Right” próbuje zrozumieć umysłowość (mindset)
ogromnej rzeszy Amerykanów zamieszkujących najbiedniejsze obszary kraju
(Luizjana, Kentucky) – wiejskie, biedne, eksploatowane, poświęcane w imię polityk
reprezentujących interesy bogatszych, miejskich części kraju. Autorka analizuje
mechanizmy psychologiczne, które przyczyniły się do wzrostu poparcia dla
skrajnej prawicy w Stanach Zjednoczonych, szczególną uwagę kierując na te biedne,
deficytowe i eksploatowane okręgi oraz sytuację „niebieskich kołnierzyków” (blue-collar),
a więc pracowników fizycznych, produkcyjnych lub administracyjnych niższego
szczebla.
Hochschild skupia się na mężczyznach z klasy
robotniczej (blue-collar), znajdujących się w oku tego cyklonu. Przez
kilka lat prowadzi długie rozmowy z burmistrzami i przestępcami, urzędnikami i
sklepikarzami, pracownikami drogowymi i nauczycielami, byłymi górnikami kopalń węgla
i osobami wychodzącymi z nałogu.
Według niej kluczowe mechanizmy, które zarządzają
przesunięciem postaw i poglądów mieszkańców w stronę skrajnego prawicowego populizmu, obejmują
połączone oddziaływanie wielu czynników, takich jak: 1) poczucie utraty
statusu, 2) odczuwany wstyd i poczucie niesprawiedliwości, 3) lęk przed utratą
tożsamości kulturowej, 4) poszukiwanie prostych odpowiedzi, 5) polaryzacja
emocjonalna oraz 6) zaostrzający się podział „my kontra oni”.
1. Poczucie utraty statusu: Dla wielu osób, zwłaszcza białych robotników, zmiany ekonomiczne i
społeczne spowodowały uczucie utraty statusu. Wzrost nierówności, automatyzacja
i outsourcing pracy oraz zmiany demograficzne sprawiły, że część populacji poczuła
się zmarginalizowana. Hochschild wskazuje, że te osoby nie tylko obawiają się o
swoją przyszłość finansową, ale również czują się poniżone, ponieważ ich
tradycyjny sposób życia wydaje się zanikać. Poczucie utraty statusu sprawia, że
szukają oni kogoś lub czegoś, kogo mogliby obwinić za swoje problemy – i często
pada na elity, imigrantów czy mniejszości.
2. Wstyd i poczucie niesprawiedliwości: Zdaniem autorki wstyd odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu poglądów
politycznych i może być bardzo silnym i dotkliwym uczuciem. Ludzie, którzy
czują się wykluczeni lub pominięci przez system, zaczynają doświadczać wstydu i
poczucia niesprawiedliwości (deprywacji relatywnej). Gdy ludzie widzą, że inni
dostają pomoc lub mają lepsze warunki życia, odczuwają wstyd, czują się gorsi
(lub gorzej potraktowani). Wstyd z kolei łatwo wykorzystać w walce politycznej.
Robią to populistyczni liderzy, obiecując przywrócenie „dawnej chwały” i obronę
przed „zagrażającymi” elementami społecznymi.
3. Obawy przed utratą tożsamości
kulturowej: Zmiany demograficzne, w tym rosnąca liczba
imigrantów, u wielu osób wywołują obawy o przyszłość swojej tożsamości
narodowej. Z perspektywy psychologicznej, lęk przed obcymi kulturami i
wartościami, a także zmiana w postrzeganiu „amerykańskiego stylu życia” mogą
prowadzić do reakcji obronnej, w ramach której ludzie szukają kogoś, kto będzie
walczył o utrzymanie ich tradycyjnych wartości. Skrajna prawica, podsycając te
obawy i lęki o utratę przez ludzi ich tożsamości i tradycji, staje się dla nich
odpowiedzią na poczucie zagrożenia.
4. Tendencja do poszukiwania prostych
odpowiedzi: Kiedy świat przyspiesza, staje się coraz
bardziej skomplikowany i trudny do zrozumienia, ludzie szukają prostych i
jednoznacznych odpowiedzi. Skrajna prawica oferując narrację, w której winni są
imigranci, mniejszości, czy elity – wprowadza rodzaj narracji, w ramach której
świat staje się zrozumiały i „czytelny”. Wskazywanie wspólnego wroga i proste
rozwiązania podsuwane przez silnego przywódcę mogą wydawać się ludziom bardzo
kuszące. Osoby, które czują się zagubione w coraz bardziej złożonym
społeczeństwie pragną, by pojawił się ktoś, kto w prosty sposób wyjaśni im
świat oraz przywróci porządek.
5. Polaryzacja emocjonalna: Hochschild zauważa, że część osób przyciąganych do skrajnej prawicy
działa pod wpływem emocji, które wzmacniane są przez media i polityków. Owe
emocje, takie jak gniew, wstyd czy strach, są silnie powiązane z tożsamością
polityczną. W takim kontekście polityka staje się bardziej grą emocji niż
racjonalnych analiz, co skutkuje jeszcze większą polaryzacją społeczną.
6. Eskalacja opozycji „my kontra oni”: Populistyczni liderzy apelując do poczucia przynależności do grupy, podsycają
jednocześnie podział na „swoich” i „obcych”. Prowadzi to do utworzenia wyraźnej
granicy pomiędzy „my” (ci, którzy mają rację, i którzy należą do tej samej
grupy) oraz „oni” (obcy, niepożądani, zagrożenie). To bardzo silny mechanizm
psychologiczny, który sprawia, że osoby czujące się zagrożone, poszukują tożsamości
w postaci grupy, która ma określoną wrogą postawę wobec innych.
Hochschild pokazuje, jak te mechanizmy są
wykorzystywane przez polityków, media i ruchy społeczne do mobilizowania
poparcia. Wyjaśnia w jaki sposób osoby wybierające przywództwo populistów i
skrajnej prawicy – przez fakt, że ktoś podsuwa im uproszczony obraz świata, a
one same czują się częścią większej walki – odzyskują poczucie sprawczości,
które utraciły w obliczu globalnych zmian.
Zdaniem Hochschild, Donald Trump uzyskał
sukces wyborczy, bo w swojej narracji skierowanej do tej części elektoratu,
udało mu się zamienić ich „utraconą dumę” w „skradzioną dumę”, a wstyd w winę.
Rezultatem tej „retorycznej alchemii” było użycie odczuwanego przez ludzi wstydu
jako broni w walce wyborczej i wprowadzenie potężnej mieszanki gniewu oraz gwałtownej
retoryki w narracjach podważających demokrację i podkreślających wartość zemsty.
W swojej poprzedniej książce pt. „Obcy we własnym kraju. Gniew i żal amerykańskiej prawicy” (2016; przetłumaczona na język polski, 2017), autorka także próbowała zrozumieć paradoks współczesności, polegający na tym, że amerykańscy wyborcy głosują na przedstawicieli partii politycznych często wbrew swoim własnym interesom ekonomicznym.
Ten „wielki paradoks”, jak go nazywa, pojawia się w okręgach biednych, gdzie środowisko naturalne jest niszczone przez przemysł lub intensywne rolnictwo, a populacja mieszkańców w zasadzie nie ma szans na awans społeczny czy poprawę swojej sytuacji socjalno-bytowej.
Wyniki jej badań pokazują, iż to nie interesy ekonomiczne odgrywają decydującą rolę przy dokonywaniu wyborów politycznych, ale właśnie kwestie honoru, tradycji, godności i tożsamości. Dla osób, które czują się wykluczone z głównego nurtu dyskursywnego, zdominowanego przez liberalne media oraz centralną administrację – nie ma znaczenia przeliczalny na pieniądze interes ekonomiczny (oni i tak czują się oszukani, „wykolegowani” z kolejki po sukces), ale kwestia odzyskiwania wartości i godności. To one wysuwają się na pierwszy plan, a „interes emocjonalny” okazuje się istotniejszy, bardziej relewantny niż interes ekonomiczny. Autorka zwraca uwagę na nieodzowną pracę emocjonalną, która jest wykonywana przy interpretowaniu własnej sytuacji życiowej i społeczno-bytowej.
Źródła:
Hochschild, Arlie Russell (2017) Obcy we
własnym kraju. Gniew i żal amerykańskiej prawicy, Warszawa: Wydawnictwo
Krytyki Politycznej (Tytuł oryginału: Strangers in Their Own Land. Anger and Mourning on the American Right, 2016)
Hochschild, Arlie
Russell (2024) Stolen Pride: Loss, Shame, and the Rise of the Right, New
York, London: The Pew Press.
Arlie Russell
Hochschild | Stolen Pride and the Rise of the Right, https://www.youtube.com/watch?v=f5a61xoHP04