Wpływ obecności innych

Psychologia społeczna jest nauką o wpływie społecznym. Eliot Aronson definiuje ją jako "naukowe badanie sposobu, w jaki rzeczywista lub wyobrażona obecność innych ludzi wywiera wpływ na ludzkie myślenie, odczuwanie i zachowania". Tak więc nasze wzajemne oddziaływania na siebie i to jak jedni wpływają na drugich stanowić będą centralne zagadnieine zajęć z psychologii społecznej.
Ale zjawisko wpływu społecznego jest bardzo szerokie i różnorodne i może przyjmować bardzo wiele form. Wpływ pojawia się już w przypadku bardzo niewinnych, niekiedy wręcz niezamierzonych form interakcji – kiedy znajdujemy się w danej sytuacji po prostu w towarzystwie innych ludzi i nie możemy nie brać pod uwagę ich fizycznej obecności. Okazuje się, że sama ich fizyczna obecność już modyfikuje nasz sposób postępowania oraz modeluje poziom wykonywanego przez nas zadania. Zjawisko to w psychologii społecznej nazywane jest facylitacją społeczną i definiowane jako "wpływ samej fizycznej obecności innych osób na poziom działania jednostek,
prowadzące do lepszego wykonania zadań łatwiejszych oraz gorszego wykonania zadań trudniejszych."
To przykład sytuacji, kiedy sama fizyczna obecność innych, nawet gdy ci inni nie wypowiadają się na temat efektywności jednostki ani nie wyrażają słownie swojej oceny jej zachowania - już zmiania jej zachowanie. Prowadzi do pobudzenia i modyfikuje jej możliwości skutecznej realizacji zadań w zależności od tego czy zadanie to ma charakter rutynowy i dobrze wyuczony czy też jest nowe i trudne.

Norman Triplett (1861-1931) 

Zjawisko to opisał już w 1898 roku psycholog amerykański Norman Triplett. Wykazał on eksperymentalnie, że sama obecność innych ludzi ma wpływ na nasze zachowania. Badał rowerzystów. Ustalił, że gdy jadą w grupie – osiągają lepsze rezultaty niż w czasie jazdy „solowej” na czas. Jako pierwszy wykazał, że sama obecność innych wpływa na nasze zachowania.
Później potwierdził to w kolejnych badaniach, w których poddał obserwacji dzieci nawijające żyłkę na kołowrotek. Ustalił, że dzieci, które wykonują to zadanie w samotności robiły to wolniej niż te, którym towarzyszyło inne dziecko. Były to prawdopodobnie pierwsze eksperymenty z zakresu psychologii społecznej, a na pewno pierwsze odpisane z taką starannością.

Później wnioski te rozwinął i rozbudował w postaci teorii facylitacji społecznej amerykański psycholog społeczny Robert Zajonc (nawiasem mówiąc polskiego pochodzenia: urodzony w Łodzi!).

Robert B. Zajonc (1923- 2008)

Zajonc był zainteresowany tym w jaki sposób obecność innych zwiększa lub obniża jakość wykonywanego zadania (performance). Interesowało go, jak działa facylitacja u ludzi i innych zwierząt, zwłaszcza u karaluchów. To wskazywało na fakt, że facylitacja społeczna nie jest zjawiskiem będącym wyłącznie wynikiem wyższych procesów poznawczych. Sama obecność innych (the mere presence of others) wywiera wpływ nie tylko na człowieka.

W kolejnych eksperymentach dowiadujemy się, że obecność innych może mieć jeszcze dalej idący wpływ na nasze zachowanie: może modelować percepcję rzeczywistości (jak w przypadku eksperymentu Muzafera Scherifa z 1935 roku) lub wpływać na wypowiadane przez jednostkę sądy (jak w eksperymencie Solomona Ascha z roku 1951). Zjawiska te opisuje pojęcie konformizmu, który definiowany jest jako "zmiana zachowania lub opinii danej osoby spowodowana rzeczywistym lub wyobrażonym naciskiem ze strony jakiejś osoby lub grupy ludzi". Mamy tu więc do czynienia nie tylko z obecnością innych w tej samej przestrzeni, ale z występowaniem jakiegoś rodzaju presji z ich strony - nacisku, który definiowany być może jako informacyjny lub normatywny wpływ społeczny.

Z konformizmem informacyjnym (informacyjnym wpływem społecznym) mamy do czynienia wtedy, gdy jednostka dostosowuje się do innych, motywowana pragnieniem prawidłowego rozumienia sytuacji, w jakiej się znalazła, posiadania racji i podejmowania słusznych, odpowiednich i adekwatnych działań. Motywacja taka pojawia się zwłaszcza w sytuacjach niejasnych, dwuznacznych i nieustrukturalizowanych, w których jednostka z braku obiektywnych informacji opiera ocenę danej sytuacji a także jej definicję, na zachowaniach innych osób. Obserwując zachowania innych ludzi, traktuje je jako wskazówki co do tego, z jaką sytuacją ma do czynieina i w jaki sposób należy się w niej zachowywać, co myśleć, jak postępować. W efekcie może to prowadzić do ujednolicenia zachowań w grupie i nie zawsze adekwatnego działania w danej sytuacji. Informacyjny wpływ społeczny oznacza, że jednostka - ine mogąc oprzeć się na własnych rozstrzygnięciach - orientuje się na innych i przejmuje ich definicję sytuacji. Inni, swoim zachowaniem, postawą podpowiadają jej "jak jest?", "co się tutaj dzieje?" Satnowią źródło informacji o rzeczywistości, w jakiej znalazła się jednostka. 

W przypadku konformizmu normatywnego (normatywnego wpływu społecznego) jednostka nie tyle chce się dowiedzieć co się tu dzieje, ale pragnie uzyskać akceptację innych, ich sympatię lub wsparcie. I uzyskuje je spełniając oczekiwania innych, zachowując się "tak jak należy". Na poziomie poznawczym wymaga to od jednostki biegłości w rozpoznawaniu oczekiwań innych oraz sprawnego rekonstruowania norm grupowych, które obowiązują w danej grupie lub sytuacji. Na poziomie emocjonalnym ten rodzaj działania konformistycznego motywowany jest lękiem przed odrzuceniem przez grupę lub pragnieniem bycia przez nią zaakceptowanym. Typowe dla tego typu konformizmu jest podporządkowanie się opiniom panującym w grupie w obawie, że gdy wyrazi się własne prawdziwe i odmienne zdanie, grupa przestanie nas akceptować. W efekcie następuje ujednolicenie nie tylko przekonań, ale całego spektrum innych zachowań, na przykład: uleganie modzie i nie ubieranie się w sposób odbiegający od tego, co przyjęło się w danym środowisku i grupie odniesienia (np. mężczyźni nie noszą spódnic); używanie słownictwa, gestów typowych dla danej grupy – tak by pasowały do norm w niej przyjętych; przejmowanie sposobów myślenia charakterystycznych dla tej grupy (również w wersji myślenia grupowego).

Różnie bywa z uświadamianiem sobie przez jednostki faktu, że podlegają one wpływowi. Niekiedy oddziaływanie innych na nasze przekonania, myślenie, zachowania czy wypowiadane przez nas sądy może być odczuwane jako nieprzyjemna presja, sytuacja niekomfortowa, ale bardzo często nie jesteśmy w ogóle świadomi tego, że ulegamy wpływom. Eksperymenty Serge'a Moscoviciego pokazują, że "broniąc się przed wpływem na płaszczyźnie świadomej, zwiekszamy szansę na to iż ulegniemy wpływom na płaszczyźnie nieświadomej." Co pociąga za sobą interesujący paradoks, że "im bardziej opieramy się czynnikom wpływu, większe jest ryzyko, że ulegniemy im na dłużej" (Moscovici 1989). Wiele drobnych i efemerycznych form wpływu zostawia w nas swój ślad. Inni oddziałują na nas, ale i my oddziałujemy na innych. Jak pisze Moscovici: "Nigdy nie jesteśmy pod czyimś wpływem bez wywierania wpływu na kogoś. [...] Zawsze istnieje element obopólności. Każdy wpływ jest do pewnego stopnia wzajemny..." (j.w.).  

Źródła i lektury:
  1. Elliot Aronson, Timothy D. Wilson, Robin M. Akert, Psychologia społeczna. Serce i umysł. Zysk i S-ka Wydawnictwo. Poznań 1997, s. 358-386.
  2. Jan Strelau (red.), Psychologia. Podręcznik akademicki t. 3. Jednostka w społeczeństwie i elementy psychologii stosowanej. GWP, Gdańsk 2000, Rozdział 46. Janusz Ł. Grzelak, Andrzej Nowak, Wpływ społeczny, s. 188-198.
  3. Solomon E. Asch [1956], Opinie i nacisk społeczny [w:] Elliot Aronson (red.) Człowiek – istota społeczna. Wybór tekstów, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2002, s. 37-47.
  4. Robert Cialdini, Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i praktyka. GWP, Gdańsk 1995, rozdz. Społeczny dowód słuszności, s. 112-153.
  5. Serge Moscovici (red.) Psychologia społeczna w relacji ja – inni. Rozdz. 6. Wpływy świadome i nieświadome, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 1998, s. 123-140.

Popular Posts