NOWOMOWA

Przez wiele lat na zajęciach z psychologii społecznej temat "nowomowy" oraz propagandy politycznej był obowiązkowym punktem programu nauczania. Od roku 2000 pomału zaczęła słabnąć jego wymowa i dramatyzm i stopniowo zaczęłam traktować ten temat jako opowieść poniekąd historyczną - mówiącą o tym jak było w czasie totalitarnego reżimu, jak socjalistyczne państwo uprawiało progagandę niszcząc naturalny język i wystawiając na próbę zdrowy rozsądek obywateli. W pewnym momencie zarzuciłam analizowanie tego tematu w trakcie zajęć, sądząc, że stał się on tematem nieaktualnym, bardziej ciekawostką dla chętnych niż opisem stanu otaczającej nas rzeczywistości. Szczerze mówiąc, nie sądziłam, że jeszcze do tego tematu powrócimy na zajęciach.
Niestety od kilku lat przeżywamy swoiste deja vu i to, co wydawało się głosem odległej przeszłości zaczęło znów dudnić w przestrzeni publicznej. Karykaturalność przekazów medialnych realizowanych na zlecenie rządzącej partii - każe nam znów powrócić do tematu nowomowy i przyjrzeć się uważnie taktykom i strategiom politycznej propagandy.
Z całą pewnością znajdujemy się obecnie w nieco innej sytuacji niż "za czasów komuny". Mamy Internet, zapewniający nam dostęp do wielu źródeł informacji. Mamy przekazy na żywo udostępniane przez bezpośrednich świadków oraz uczestników zdarzeń na rozmaitych potralach społecznościowych. Nie jesteśmy skazani na jeden oficjalny kanał komunikacyjny, który może nas bezkarnie okłamywać. Nie musimy ślęczeć nocą by po cichu wysłuchać Radia Wolna Europa. Nie musimy ginąć za słowa, ani być narażonymi na utratę wolności za niewłaściwą z punktu widzenia rządzących wypowiedź. 
Może jednak ta mnogość kanałów komunikacyjnych - dająca nam szansę na łatwy demontaż i obnażenie informacji rozjeżdzających się z rzeczywistością - nieco usypia naszą czujność i nie doceniamy jak radykalnym środkiem jest posługiwanie się przez władzę nowomową.


Pojęcie "nowomowy" pochodzi z książki George Orwella Rok 1984. W powieści tej Orwell przedstawia totalitarne państwo, w którym obowiązuje specyficzny język "nowomowa" (ang. neewspeak) zawłaszczająca wszelkie sposoby opisu rzeczywistości, stwarzająca rzeczy oraz stany nie istniejące oraz wymazująca te, które dla władzy są niewygodne. Poprzez sztuczne skracanie słownictwa i ograniczanie możliwości ekspresji dla pewnych stanów emocjonalnych totalitarne państwo opisywane przez Orwella zmierzało do usunięcia wszelkich form wolnego myślenia i wyeliminowania swobodnych skojarzeń.
"Czy nie rozumiesz, że nadrzędnym celem nowomowy jest zawężenie zakresu myślenia? W końcu doprowadizmy do tego, że myślozbrodnia stanie się fizycznie niemożliwa, gdyż zabraknie słów, żeby ją popełnić. [...] Z roku na rok będzie coraz mniej słów i coraz węższy zakres świadomości." (Orwell 2010: 63) 
Systematyczną analizę właściwości języka nowomowy znajdziemy w pracach Michała Głowińskiego, który opisuje specyficzne cechy języka propagandy, języka oficjalnego w totalitarnych państwach. Autor ten pokazuje, że ów partyjny język charakteryzuje wyraźnie określony zespół form stylistycznych, specyficzna frazeologia, oraz wyraźne preferencje w zakresie doboru słownictwa.

"Nowomowa" jest tu analizowana jako wspólny język obozu komunistycznego, którego wzorem kanonicznym była jego "sowiecka odmiana, pionierska, dostarczająca stereotypów, obowiązujących i uświęconych formuł". Partyjna nowomowa ma charakter monopolistyczny – zakłada swoją wyłączność. Sama siebie ustawia ponad wszelkimi dyskursami. Stanowi rodzaj dyskursu, który sam siebie uzasadnia, zakładając swoją wyłączność nawet wbrew faktom. Wymusza pełną (totalną) podległość języka wobec monopartyjnej władzy. 

Cztery podstawowe własności nowomowy według Michała Głowńskiego to:
1) JEDNOWARTOŚCIOWOŚĆ (narzucanie wyraźnego znaku wartości)
2) RYTUALIZM + PRAGMATYZM (konserwatyzm i praktyczność)
3) MAGICZNOŚĆ (słowa tworzą rzeczywistość)
4) ARBITRALNOŚĆ (odgórne decyzje)

Jednowartościowość jako najistotniejsza procedura nowomowy polega na narzucaniu wyraźnego znaku wartości wszelkim komunikatom. Zabieg taki prowadzi do przejrzystych polaryzacji, przez co komunikaty nie mają prawa budzić wątpliwości, a ich docelowym punktem jest zdecydowana, nie podlegająca zakwestionowaniu ocena. Wszelkie znaczenie zostaje podporządkowane ocenie. Założonej z góry, nie dającej szans na dyskusję czy refleksję.

Ponadto nowomowa stanowi osobliwą syntezę elementów pragmatycznych i rytualnych. Zmierza do silnego i bezpośredniego oddziaływania. Zawsze podporządkowana jest bieżącej praktyce - pojawia się w odpowiedzi na bieżące potrzeby komunikacyjne. W zasadzie powinna więc elastycznie dostosowywać się do okoliczności, czy uwzględniać charakter publiczności, do której się zwraca. Jednakże tego nie robi. Ze swej natury pozostaje konserwatywna i "nie przyjmuje do wiadomości, że jakieś jej elementy mogły ulec zużyciu". Czynnikiem ograniczającym jej pragmatyczność jest rytualność rozumiana jako wierność sobie, własnym tradycjom, założeniu, że granic pewnego języka nie wolno przekraczać. Nowomowa wytwarza i podtzrymuje dziedziny czystej rytualności, np. retorykę przemówień rocznicowych, do których względy pragmatyczne w ogóle nie mają dostępu. Paradoks nowomowy polega na spleceniu ze sobą tych dwu elementów: maksymalnej rytualności oraz maksymalnej pragmatyczności.

Jak pisze Michał Głowiński, w nowomowie obecny jest żywioł magiczności. Słowa nie tyle odnoszą się do rzeczywistości, nie tyle opisują, co tworzą rzeczywistość. Taką funkcję magiczną pełni większość sloganów. Z formalnego punktu widzenia są to wypowiedzi oznajmujące. Ich magiczność polega na tym, że mówi się o stanach pożądanych w taki sposób, jakby były one stanami rzeczywistymi. Odwrotna strona tej praktyki polega na tym że poprzez izolowanie pewnych słów ze słownika - można skazać pewne byty, stany, fakty na nieistnienie. Nieużywanie słowa skazuje rzecz oznaczaną na niebyt, nieistnienie.

Ogromną rolę w nowomowie pełnią decyzje arbitralne. Słowa, formuły, slogany, uświęcone wyrażenia mogą z dnia na dzień „być zdjęte z porządku propagandy partyjnej” – a potem na mocy jednorazowej decyzji do niej powrócić. Arbitralność wyraża się także w dowolnym kształtowaniu znaczeń. Nowomowa to mowa manipulowana. Narzucająca cenzurę. Wymuszająca stany, w których to o cyzm i jak się mówi jest z góry określone przez władzę, decydującą o tym co wolno mówić, w jaki sposób, za pomocą jakich słów. W ten sposób wytwarza się sztuczny metajązyk cenzury. A użytkownicy języka tracą do niego zaufanie.

Igor Borkowski wymienia ponadto dwie dodatkowe cechy: ANTYKOMUNIKACYJNOŚCI oraz IDIOMATYCZNOŚCI (Borkowski 2003: 28). Chodzi o to, że nowomowa zasadniczo nie jest nastawiona na wzajemną komunikację, na odbieranie informacji zwrotnych od odbiorcy komunikatów, lecz na jednokierunkowe narzucanie pewnych pożądanych obrazów rzeczywistości. Ponadto jej idiomatyczność sprawia, że nie można dokonać oceny tego języka, ponieważ trudno byłoby dokonać jego translacji na język pierwotny (j.w.).

Problematyczna jest także implikowana przez nowomowę retoryka nienawiści, zasadzajaca się na bezwzględnym prezentowaniu własnych racji jako jedynych możliwych, oskarżanie przeciwinków politycznych, które nie opiera sie jedynie na prostym dychotomicznym podziale na "swoich" i "obcych", ale sięga dalej i wyraża się w skrajnie negatywnym wartościowaniu grup przeciwnych oraz ekstensywnym stosowaniu figury wroga przez "apodyktyczny podmiot mówiący".

Biorąc pod uwagę, że, jak podkreśla Hans Georg Gadamer: "język stanowi centrum ludzkiego bytowania", że my "mieszkamy w języku", bytujemy w nim", a nasza wspólnota z innymi ma właśnie językowy charakter, jako że myślimy kategoriami języka, który dzielimy z innymi - można sobie łatwo wyobrazić jakie spustoszenie w polu życia społecznego czyni sztywny, narzucony odgórnie przez monopartyjną władzę język, który traci żywy kontakt z rzeczywistością i odkleja się od niej na tyle, że sami użytkownicy to zaczynają dostrzegać, lecz boją się nazwać swoje spostrzeżenia. Nowomowa ma dla języka naturalnego działanie niszczące i degradujące. Nawet, kiedy sama zanika, na skutek utraty władzy przez swoich mocodawców, użytkownicy języka jeszcze przez lata mierzą się z problemem odbudowy zaufania do języka. Sfery oddziaływania nowomowy pozostają więc bardzo rozległe. Nowomowa jako język totalitarnej władzy, stanowiący jej własność jest przeciwieństwem dialogu, jest zawsze "monofonicznym dyskursem oficjalnym, kórego właścicielem i prawodawcą jest partia." Monofonicznym nawet wtedy, gdy "podkrada elementy innych języków".
  
Język jako zwierciadło i kreator rzeczywistości przestaje pełnić swoje funkcje. Czy można zaufać językowi, w którym każe się nazywać pietruszkę słowikiem? Nie jest to jedynie "reklama" aktualnie panującej władzy, która chciałaby przedstawić siebie w nieco lepszym świetle. Nie chodzi o rzeczywistość "upięknioną" słowami. Nowomowa jest pod spodem całkiem pusta. "W nowomowie niczego rzeczywistego powiedzieć nie można." Jest to język dążący do własnej wyłączności, „pazerny” na znaczenia, zawłaszczający je dla swych własnych celów. Język, który "atakuje mówiącego z różnych stron" - z jednej strony jako dominujący wzór publicznego dyskursu z drugiej jako retoryka władzy. Nowomowa to "uprawianie pustej retoryki zastępującej działania, w której słowa odkleiły się od rzeczy i czynów."


Literatura
  1. George Orwell, Rok 1984, Wydawnictwo Literackie, Warszawa 2010.
  2. Michał Głowiński, Nowomowa po polsku, Wydawnictwo PWN, Warszawa 1999, Rozdziały: Nowomowa po polsku (Rekonesans) s. 7 – 37; Figura wroga (o propagandzie marcowej), s. 63 – 67; Nowomowa po polsku s. 125 – 135.
  3. Michał Głowiński, Dzień Ulissesa i inne szkice na tematy niemitologiczne, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2000. Rozdziały: O dyskursie totalitarnym, s. 37 – 41; Stalin czarodziej (o baśni totalitarnej), s.98 –110.
  4. Anna Lisiecka, Reguły ekspresji emocjonalnej w relacji „my-oni” [w:] Xymena Bukowska, Barbara Markowska (red.) To oni są wszystkiemu winni. Język wrogości w polskim dyskursie publicznym, Wydawnictwo TRIO. Warszawa 2013.
  5. Igor Borkowski, Świt wolnego słowa. Język propagandy politycznej 1981-1995, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2003. Rozdział: Propaganda, perswazja, nowomowa. Uściślenia terminologiczne i stanowisko badawcze, s. 15-28.
  6. Ewelina Gwara, Nowomowa – stare narzędzie do nowych celów. Jak skutecznie używać nowomowy do deprecjacji wroga [w:] Krzysztof T. Konecki (red.) Emocje i polityka. Sceny z życia polskiego parlamentu. Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2016, s. 175-209.

Popular Posts